Często słyszę: „w każdym bądź razie”. Bardzo często to słyszę. W telewizji, na ulicy, wśród znajomych. A w ogóle chciałabym tego nie słyszeć, ponieważ to popularne wyrażenie nie jest poprawne. 

„W każdym bądź razie” powstało prawdopodobnie w wyniku skrzyżowania wyrażenia „w każdym razie” z „bądź co bądź” i nie jest dopuszczalne nawet w mowie potocznej. Dlatego zachęcam, mówmy: „w każdym razie”. Bez: „bądź”. 

Z ostatniej chwili.

Czytam właśnie książkę "Pamiętam, że było gorąco", rozmowę Jacka Szczerby i Katarzyny Bielas z Tadeuszem Konwickim, a w niej na stronie 159 takie oto słowa Mistrza Konwickiego: "Mam w każdym bądź razie uczucie, że robiłem w fachu, który może okazać się krótkotrwały". Więc jeśli zdarzy się Wam powiedzieć "w każdym razie" z "bądź", będziecie w dobrym towarzystwie ;) 

O autorce:

Katarzyna Marciniak - z pasji, z doświadczenia i ze szkół (w tym także szkoły życia) pomaga innym jako nauczyciel emisji głosu, socjolog, specjalista od marketingu, komunikacji oraz budowania wizerunku. Ale kiedy trzeba potrafi zamienić się w stylistkę, makijażystkę, operatora kamery oraz reżyserkę filmową i reporterkę radiową ;) Założyła i prowadzi Akademię głosu i wizerunku IMAGETON.